Rodzicu, zbuduj MOST ze swoim dzieckiem, czyli słów kilka o skutecznej komunikacji w duchu Porozumienia bez Przemocy​

autor: Emilia Wołyniec-Kurkowska

„Porozumienie nie rodzi się z dialogu, lecz odwrotnie: to dialog rodzi się z porozumienia.“
Bogusław Wolniewicz

nieporozumieniem, które wkrada się w relacje między rodzicami a ich dziećmi niejednorodnie bywa  tak, iż nieodpowiednio „zaopiekowane” rośnie, aby pewnego dnia dać o sobie znać w formie na którą ciężko jest znaleźć adekwatną wychowawczo reakcję.  Dlaczego? Otóż oddalanie od siebie problemu, bagatelizowanie go lub stosowanie techniki ”na przeczekanie” sprawia, iż udręka nie znika lecz przybiera rozmiary góry lodowej. Próba znalezienia klucza do porozumienia z własnym dzieckiem, właściwej drogi lub chociażby kierunku, w którym warto podążać okazuje się jednym z rozsądnych rozwiązań. Odzwierciedleniem takich działań są przykłady próśb rodziców zgłaszających się do psychologów i pedagogów po „złotą radę” w kwestii usprawnienia funkcjonowania ich dzieci w środowisku społecznym. Rodzice wątpią w siebie i swoje kompetencje rodzicielskie, a ich dzieci szukają zrozumienia często wśród niewłaściwych czy destrukcyjnych grup odniesienia. Często zdarza się tak, iż dorośli po zastosowaniu krótkich „zero-jedynkowych” interwencji typu zakazy, ograniczenia i kary myślą, że znaleźli się na właściwych torach i nastolatek wreszcie zrozumie konieczność kontroli swojego zachowania zgodnie z obowiązującymi normami społecznymi. Nic bardziej mylnego. Rzeczywistość pokazuje, że młody człowiek ma o tym zgoła odmienne zdanie i po chwilach względnego spokoju na horyzoncie znów pojawia się konflikt, niosąc ze sobą jałowe kłótnie, łzy i nieporozumienie. Słusznie zauważa autor przywołanego cytatu, iż jedności nie zbuduje się bez dialogu. To właśnie kompromis jest kluczem do porozumienia. Aby go osiągnąć należy wziąć pod uwagę potrzeby zarówno własne, jak i swojego dziecka.  Dlaczego są one ważne dowiemy się w dalszej części artykułu.

Porozumienie bez Przemocy, czyli tak zwany język miłości od wielu lat stanowi remedium na wygaszanie konfliktów i sporów zarówno rodzinnych, ale też i tych o zasięgu krajowym lub międzynarodowym. Uniwersalność podejścia jest na tyle efektywna, że po jej założenia sięgają specjaliści ucząc języka serca / języka potrzeb rodziców i dzieci będących na drodze do osiągnięcia ugody. Twórcą tej metody komunikacji jest Marshall Rosenberg, który „Porozumienie bez Przemocy” (w oryginalnej nazwie „Nonviolent Comunnication NVC”) porównuje do zapomnianego języka ludzkości. Sednem Porozumienia bez Przemocy jest dawanie z serca. Co to oznacza? To, że obdarzamy siebie i innych wspólczuciem. Warto zapamiętać, że jeśli na początku drogi do przymierza zamiast chęci udowadniania swojej racji umieścimy współczucie dla siebie i swoich dzieci za krzywdy, które wzajemnie sobie wyrządziliśmy, to ustawiamy się w kierunku dialogu. Nigdy chęć udowodnienia swojej wyższości nie zaprowadzi nas do ugody. Współczucie dla siebie i innych jest wyrażone pochyleniem się nad potrzebami, ponieważ podstawom założeniem PBP jest fakt i nieprozumienie bierze się z braku zaspokojenia potrzeb, jakie względem siebie mają uczestnicy komunikacji. Kiedy wsłuchujemy się we własne i cudze głębokie potrzeby, tak jak naucza PBP, związki miedzy ludźmi ukazują się w całkiem nowym świetle. Aby doprowadzić do sytuacji, gdy obie strony pragną dawać z serca, skupmy światło świadomości, w czterech obszarach, zwanych czterema elementami PBP: spostrzeżenia, uczucia, potrzeby i prośby.

Za chwilę dowiesz się Czytelniku, jak je zastosować na przykładzie konkretnej sytuacji. Zanim jednak do tego przejdziemy warto dodać, iż symbolem języka serca PBP jest żyrafa. Jako zwierzę z największym sercem wśród ssaków symbolizuje miłość. Ponadto jej długa szyja pozwala spojrzeć na sytuację z góry „nieco na chłodno”. Często więc Porozumienie bez Przemocy jest nazywane językiem żyrafy. Szakal to kolejne zwierzę, które ma swoją symbolikę PBP. Otóż szakal odzwierciedla krótkowzroczność, porywczość, jest wyrazem naszych krzywdzących osądów względem siebie i innych. W języku miłości PBP nie ma miejsca na oceny, gdyż one blokują kompromis. Zatem nie ma w nich przestrzeni na komunikaty zaczynające się od słów „ bo TY zawsze, bo TY często, bo TY nigdy”. Jak już wspomniałam, z założeń PBP dowiadujemy się, że większość konfliktów jest wynikiem braku zaspokojenia potrzeb danej osoby. Jak to rozumieć? Przeanalizujmy sposób zachowania się w duchu PBP na konkretnym przykładzie, tak aby go bardziej zobrazować.

Nasze dziecko pali papierosy. Dowiedzieliśmy się o tym ze szkoły, od pedagoga szkolnego. Sami też zauważyliśmy w pokoju dziecka puste opakowanie po paczce papierosów oraz czujemy woń dymu tytoniowego na jego ubraniach. Dzisiaj sąsiadka powiedziała Ci, że widziała Twoje dziecko z papierosem w ustach w piwnicy. Zastanów się jak możesz rozpocząć rozmowę z dzieckiem na ten temat, przemyśl jakie niezaspokojone potrzeby może mieć Twoje dziecko sięgając papierosa, po co to robi i jakie Ty masz niezaspokojone potrzeby w obliczu tego wydarzenia. Scenariusze Twojego zachowania mogą być odmienne. Zastanów się, czy chcesz być szakalem, czy raczej żyrafą ?

Czy mówisz dziecku wówczas:

 „Pani Irena widziała Cię dzisiaj z papierosem. Jeszcze raz to się powtórzy, to zabiorę Ci całe Twoje kieszonkowe, a laptop i komórkę zobaczysz dopiero wtedy kiedy uznam, że przyszedł na to czas. Uważaj, bo to może potrwać wieczność!”.

A gdybyś powiedział/ła:

„(imię dziecka) to już drugi raz, kiedy otrzymuję informacje od innych ludzi, że palisz. Najpierw pani pedagog, a teraz pani Irena spod 14-stki. Znalazłem/am u Ciebie puste opakowanie po papierosach, a Twoje ubrania przesiąknięte są dymem. Czuję złość i smutek, bo nie tak chciałem/am  abyś postępował/a w wieku … lat. Potrzebuję czuć dumę z Twoich dokonań oraz pewność, że Twoje zdrowie jest bezpieczne, dlatego proszę wyjaśnij mi, dlaczego temat palenia papierosów powrócił do naszej rozmowy.”

Czy dostrzegasz różnice w przekazie tego samego komunikatu przy użyciu  języka szakalajęzyka żyrafy? Spróbuj na chwilę być tym nastolatkiem i wyobraź sobie jak zareagowałbyś na odbiór obydwu „próśb”. Podpowiem, iż druga propozycja jest typowym przekładem poszanowania godności własnej i osoby do której adresujemy naszą prośbę. Nie ma w niej osądu. Pojawiają się natomiast odwołania do naszych uczuć i przede wszystkim faktów.  Rozkładając komunikat na „części pierwsze”  dostrzegamy:

  1. Spostrzeżenia

„(imię dziecka) to już drugi raz, kiedy otrzymuje informacje od innych ludzi o tym, że palisz. Najpierw pani pedagog, a teraz pani Irena spod 14-stki. Znalazłem/am u Ciebie puste opakowanie po papierosach, a Twoje ubrania przesiąknięte są dymem…

Pamiętaj: buduj swój komunikat zawsze na podstawie dokładnych faktów. Unikaj uogólnień typu: „ty zawsze się spóźniasz”, lepiej powiedz: ‘spóźniłeś się drugi raz na nasze spotkanie lub to trzeci raz w miesiącu kiedy na spotkanie przychodzisz 15 minut po ustalonym czasie”. To są właśnie konkretne spostrzeżenia, z którymi trudno jest wchodzić w polemikę. Unikaj zwrotów niedookreślonych w czasie, wskazujących na ciągłość: zawsze, nigdy, wcale …. Po ich użyciu z góry skazujesz swój przekaz na nieporozumienie.

  1. Uczucia

„… Czuję złość i smutek, bo nie tak chciałem/am, abyś postępował/a w wieku … lat   …”

Pamiętaj: to jest moment, w którym budujesz dla siebie współczucie, w którym wczuwasz się w swoje uczucia, to jest czas „wglądu w siebie”. Warto mówić o swoich uczuciach, ponieważ one wzmacniają autentyczność naszego przekazu. Jeśli masz problem z mówieniem o uczuciach lub nigdy się nad nimi nie zastanawiałeś rozpocznij trening nazywania swoich uczuć w momencie ich doświadczania ( możesz to robić w myślach „na gorąco”  lub przed snem zanim zaśniesz).

  1. Potrzeby

„…Potrzebuję czuć dumę z Twoich dokonań oraz pewność, że Twoje zdrowie jest bezpieczne …”

Pamiętaj: określ swoje potrzeby związane z uczuciami, które właśnie zdefiniowałeś/aś. Mówienie o potrzebach również podnosi jakość Twojego komunikatu i zwiększa szanse, że druga strona go wysłucha.

  1. Prośby

„…dlatego proszę wyjaśnij mi, dlaczego temat palenia papierosów powrócił do naszej rozmowy…”

Pamiętaj: prośby w komunikacie PBP są czwartym elementem naszego komunikatu i wzmacniają nasz przekaz, dlatego nie zapominaj o prośbach bo to właśnie one stanowią drogę do osiągnięcia pełnego porozumienia. Miej na względzie to, iż Twoja prośba nie może być nakazem tj. zamiast „dlatego przestań palić te papierosy”, spróbuj zrozumieć jakie niezaspokojone potrzeby ma Twoje dziecko, że po nie sięga.

 To tylko część opisu wspaniałej metody budowania porozumienia. Metoda PZP zawiera jeszcze wiele ciekawych propozycji utrzymywania dialogu, a tym samej pełnej, zaangażowanej komunikacji.  Podsumowując, Drogi Czytelniku, pamiętaj że słowa mają moc, często mogą budować mury i symbolizować zamknięte okna. Zastanów się więc, jaki wymiar ma mieć Twoja komunikacja i czy nie warto poczynić zmian w sposobie wyrażania emocji celem budowania MOSTÓW.

Zachęcamy do czytania naszego bloga!

Znajdziecie tam artykuły poszerzające wiedzę o różnych problemach młodzieży, przydatne informacje i ciekawostki. Będziecie mogli też bliżej nas poznać.

Jesteśmy w mediach społecznościowych

Zachęcamy także do śledzenia naszych stron i kanałów, gdzie publikujemy aktualne informacje o naszych działaniach, szkoleniach i warsztatach, efekty pracy z młodzieżą oraz osiągnięcia młodzieży w ramach wolontariatu.

#sztukapomagania